Zarry: Like a Boss - Zamknij się! +18

Dziś bez zbędnego owijania w bawełnę. Przed wami Zarry... oczywiście +18, kolejny rozdział po 20 komentarzach.

7.
-Tak szkrabie, coś nie tak?
-Nie, po prostu nigdy tak mnie nie nazywałeś.
-Bo nigdy nie sądziłem, że możesz być o mnie zazdrosny, wystraszyłeś się Denise?
-Ja zazdrosny? Chyba coś ci się popierdoliło Malik.
-Nie utrudniaj tego.
-Czego?!
-To ja chyba powinienem zapytać się, czego się boisz, myślisz, że gdy połączy nas coś więcej niż sam sex, stracisz coś? 
-Zamknij się!
-Chętnie, właśnie to miałem zrobić.
Z tej strony go nie znałem, zawsze wydawał mi się uległym facetem, a teraz ściągnął ze mnie kołdrę, usiadł na mnie okrakiem i wpił się w moje usta. Dopiero teraz zorientowałem się, że musiał mnie rozebrać gdy spałem, bo leżałem teraz pod nim całkiem nagi, ba on także nie miał na sobie nawet bokserek, na samą myśl o tym byłem pewien, że zaraz mi stanie. Chce odwrócić moją uwagę ode tego co powiedział seksem, hmm szczerze nawet podoba mi się tan pomysł. Ręką sięgnął do szafeczki nocnej, biorąc z niej mój ulubiony lubrykant o smaku czarnej porzeczki. Teraz miałem niemalże pewność, że za chwilę na mnie wskoczy i będzie mnie ujeżdżał do upadłego. Jednak tym razem każdy jego ruch co raz bardziej mnie zaskakiwał. Zamiast dotykać mojego spragnionego przyjaciela postanowił zabawiać się sam, a jego dłoń ślizgała się po jego erekcji w zawrotnym tempie. Pokazik dla Harrego mówisz? Czemu nie. Uważnie wpatrywałem się w jego poczynania, sam taki widok podniecał mnie z minuty na minutę co raz bardziej. Sięgnąłem po poduszkę i wsunąłem ją sobie pod głowę by mieć lepszy widok. W końcu kiedy Zayn był naprawdę sztywny, zaczął bawić się moimi sutkami lekko je podgryzając. Ten chłopak chciał, żebym chyba dziś zszedł na zawał! Po chwili zabrał poduszkę spod mojej głowy i unosząc moje biodra wsunął ją pod nie.  To chyba miało na celu odwrócić moją uwagę od tego co właśnie zamierzał robić swoją dłonią, bo poczułem jak jego palce umazane w śliskim lubrykancie wsuwają się pomiędzy moje pośladki. W tym momencie zamarłem, stresując się zacisnąłem mięśnie nie dopuszczając go do celu. Przerażony pokręciłem głową, bojąc się tego co Zayn ma w planach.
-Zayn co ty odpierdalasz? –wyszeptałem tak cicho jakbym nie chciał by to usłyszał. W odpowiedzi usłyszałem jego słodkie –Cii, spokojnie, nic ci nie zrobię…
Jego usta nieustannie maltretowały moje sutki a obie dłonie zajęły się moimi dolnymi partiami ciała, jego palce lekko uciskały miejsce tuż pod moimi jądrami i dziwne, bo od samego takiego dotyku czułem, że robi mi się jeszcze przyjemniej. Chwila rozluźnienia, a wręcz mojej nie uwagi i jego palec wdarł się do mojego wnętrza, niby tego nie chciałem, bo przecież nigdy tego nie robiłem, ale Zayn miał w sobie coś, co nie pozwalało powiedzieć mi stop. Może to nie on a po prostu rosnące podniecenie? Tak, to na sto procent podniecenie. Poddałem się temu doznaniu, jego palce rozciągały mnie co raz bardziej a gdy czułem, że więcej nie zniosę zabrał je. Szybkim ruchem uniósł moje nogi i ułożył po obu stronach swoich ud, wtedy poczułem jego główkę przy moim wejściu, byłem na niego tak napalony, że nie byłem nawet w stanie zatrzymać, tego co za moment miało się wydarzyć. Bardzo powolnym ruchem zaczął na mnie napierać, czułem jak moje podniecenie znika a zamiast niego pojawia się uczucie całkowitego wypełnienia, przeplatane z nie małą dawką bólu. Objąłem jego biodra przytrzymując go tak by nie wszedł już głębiej.
–Zayn nie… –powiedziałem chyba najciszej jak się dało. Nie zważając na moje słowa pochylił się nade mną i namiętnie pocałował. Po chwili ulokował dłoń na moim stojącym przyjacielu i rytmicznie zaczął nią poruszać. Dopiero teraz jestem w stanie zrozumieć co czuje pieprzony facet, kiedy coś bezwzględnie cię wypełnia i jednocześnie ktoś wali ci konia, wtedy ból powoli ustępuje a zamiast niego pojawia się maksymalna dawka przyjemności, wykrzesana każdym pchnięciem. Zayn zaczął poruszać swoimi biodrami niesamowicie wolno a ja ku mojemu zdziwieniu stopniowo wychodziłem mu na spotkanie, tylko po to by czuć go jeszcze głębiej. Wtedy brunet wykonał głębszy ruch a ja idealnie poczułem jak ociera się o mój najwrażliwszy punkt, niemal natychmiast z mojego gardła wyrwał się głośny krzyk połączony z jękiem przyjemności. Kiedy jego ruchy stały się szybsze i pewniejsze nie szczędziłem mu jęków aprobaty. Moje ciało w życiu nie przeżyło tak wielkiej dawki przyjemności. Wiłem się pod jego ciałem by z każdym jego ruchem czuć więcej, każdy jego ruch wykonywany był pod innym kątem co sprawiało, że byłem podniecony do granic wytrzymałości. W reszcie nie wytrzymałem i strzeliłem sporą dawką spermy brudząc swoje podbrzusze. Mulat doszedł chwilę po mnie, i z nieziemskim uśmieszkiem na twarzy opuścił moje wnętrze. Z dziwną dla nas czułością wytarł nas chusteczkami z białej mazi i położył się obok mnie podpierając głowę na dłoni.
-Chcę jeszcze więcej -Wyszeptał niemal niedosłyszalnie, dysząc jeszcze po przeżytym orgazmie.