One shot: Ziall - List

Sama jestem zdziwiona długością tego shota, nie mam pojęcia dlaczego w tak małej ilości słów udało mi się zawrzeć wszystko co miałam w planie.
Shot pisany na prośbę @KoniecznaSylwia

Liczę na wasze komentarze a już w sobotę lub piątek pojawi się pierwsza część nowego mini story o Zarrym. więcej informacji znajdziecie w dziale zapowiedzi.

Cześć braciszku!

W końcu mam chwilę wolnego, więc postanowiłem się do ciebie odezwać i opowiedzieć ci co zmieniło się przez te ostatnie kilka dni. Opowiadałem ci, że moja sytuacja z Zaynem jest co raz lepsza, naprawdę idealnie do siebie pasujemy, nie tylko pod względem mentalnym ale i fizycznym, wiesz o czym mówię prawda? Spokojnie, nie będę cię tym zamęczał, w końcu przede mną uroczy wieczór z moją miłością. Ale do rzeczy, wspólnie z Malikiem ustaliliśmy, że powiemy o nas reszcie. Dobrze wiesz jak się tego bałem, do tej pory wiedziałeś o nas tylko ty i siostry Zayna, czas to zmienić. W planie było małe przyjęcie z okazji urodzin Zayna i to wtedy mieliśmy pokazać wszystkim co nas łączy, oczywiście nie dosłownie pokazać, ale stało się zupełnie inaczej. Nie uwierzysz ale oni nas nakryli... Chyba nie muszę ci mówić w jakiej sytuacji... Ale kurde! 

Dobra po kolei: Mieli zrobić zakupy i kupić dla Malika prezent, mieli wrócić za 2 godziny a byli po 20 minutach, akurat gdy my zaczęliśmy zabawę w najlepsze w naszym salonie. Boże Greg, nigdy nie byłem tak zażenowany! Jakby tego było mało to na nasz widok Liam zemdlał, na szczęście udało się go ocucić bez pomocy lekarza, ale wszyscy byliśmy w ciężkim szoku. Ja siedziałem czerwony jak burak, bo Zayn udawał, że ma coś do zrobienia w kuchni, tak dobrze myślisz, zostawił mnie na ich pastwę, a oni zasypali mnie tysiącem pytań, ale są tego plusy Harry powiedział, że od początku nas shipował, Liam był w ciężkim szoku i stwierdził że pasujemy do siebie, bo jesteśmy jak ogień i woda. Jednak Louis był najlepszy powiedział mi, że pół roku temu nakrył nas w łazience jak braliśmy prysznic i wiesz co jest najlepsze? On to nagrał! Ba, wrzucił to na płytkę i dał ją jako prezent urodzinowy dla Zayna! A co zrobił mądry Malik? 

Wrócił z kuchni i postanowił ją puścić podczas imprezy, całe szczęście, że widziała to tylko nasza piątka... Boję się co mogło by być gdyby byli z nami jeszcze inni znajomi. Eh skąd ja to znam, całe szaleństwo Lou i Malika. Uwierz mi było naprawdę gorąco.

Teraz czekam na wiadomość od ciebie, liczę na dokładną relację z ostatniej imprezy u nas, po której nasz dom  podobno wymaga remontu.
Teraz będę już kończył, bo Zayn właśnie wrócił z zakupów, trzymaj się braciszku!

Niall

Zamknąłem laptopa a po chwili do pokoju zszedł mulat.
-Hej mały co robisz?
-Pisałem do Grega, musiałem mu opowiedzieć wczorajszy dzień.
-Oj, działo się... A może... -Powiedział brunet przygryzając wargę
-Co szalonego wymyśliłeś?
-Zamknę drzwi na klucz, żeby nikt nam nie przeszkadzał, i zrobimy sobie mały seans z płytki od Lou?
-To przy okazji wycisz ściany, bo wszyscy są na dole.
-Zawsze mogę zejść i powiedziesz, żeby włączyli sobie głośniej muzykę.
-To nie gadaj, tylko to zrób a ja włączę DVD.