Zastanawialiście się kiedyś dlaczego to ja jestem nazywany Daddy Direction?
Z pewnością, choć to co wiecie, jest tylko częścią prawdy.
Faktem jest, że to ja często wyciągam moich przyjaciół z opresji, to ja
pilnuje żeby lodówka była pełna, a oni zawsze mogli zjeść zdrowe śniadanie. Na szczęście
na tym moja rola się nie kończy, każdy z nich zawsze może do mnie przyjść i
szczerze pogadać właśnie tak było w przypadku rozmowy mojej i naszego
farbowanego blondynka.
Od dawna wiedziałem, że coś go gryzie, mniej jadł, mniej
się śmiał a to przecież do niego nie podobne. Podczas jednej z naszych
szczerych rozmów dowiedziałem się, że ma kogoś na oku i to dlatego chce zadbać
o swój wygląd bo jak to określił: ostatnio mu się przytyło.Prawdę mówiąc ja tego nie zauważyłem, bo to raczej mój brzuch co raz częściej po obiedzie przypominał melonik a nie jego...
Został jeszcze problem Horanowego śmiechu. Czym było spowodowane to, że Niall w naszym towarzystwie był ostatnio bardziej spięty? Postanowiłem to zbadać, wiedziałem, że nie będzie proste wyciągnąć od niego takie info, ale kto jak nie ja ma się o tym dowiedzieć. Najprostszą formą wyciągania informacji od Nialla jest wizyta w jego pokoju z żelkami i pepsi, tak właśnie zrobiłem tym razem.
-Niall mogę? Mam żelki i wiesz co...
-Ha ha jasne chodź, mi zostały już tylko orzeszki. Obejrzymy jakiś film?
-Może za chwile? Niall martwię się o ciebie.
-O mnie no co ty, nie potrzebnie.
-Potrzebnie, widzę co się dzieje
-Co się dzieje? Ja nic takiego nie widzę.
-Nie chcesz jeść, a jak jesz to nie sprawia ci to takiej radości jak kiedyś.
-Mówiłem, że przytyłem, ale wiesz teraz robię codziennie brzuszki, jak się wyrobię będę mógł startować.
-Kto to jest?
-Tajemnica, jak ci powiem zaraz wypaplasz.
-Ja? W życiu! Powiedz chociaż znam?
-Tak
-Hmm, ktoś z branży?
-Trochę
-Ktoś ze sztabu? Proszę cię tylko mi nie mów że podoba ci się nasza nowa fryzjerka?!
-Nie, nie to nie ona. Dobra daj mi już spokój, co oglądamy.
-Moment, dlaczego nie możesz mi powiedzieć, przecież jakoś ci pomogę
-Nie potrzebuję pomocy bo i tak wiem, że na 90% będę odrzucony, ale co tam jest ryzyko jest zabawa, no nie?
-Niall zwariuję jak mi nie powiesz.
-Jak zawężę grono do 4 osób obiecujesz, że nie zadasz mi już żadnego pytania i przestaniesz w to ingerować?
-Do 4 osób? Ok będę cicho.
-Ktoś z nas.
-Co?! Jezu drogi Niall!!!
-Zamknij się Liam obiecałeś! Co oglądamy?
-Powiedz tylko czy to ja?
-Ha ha ha, sądzisz że dla ciebie chciałbym się pozbyć mojej oponki? Wybacz Li ale ostatnio chyba nie tylko mi przybyło, z resztą konkurowanie z Dan? To by nie przeszło. Ale teraz już ani słowa bo przestanę się do ciebie odzywać!
Zamilkłem na całe 134 minuty bo tyle trwał film. Jaki? Nie mam pojęcia,
przez cały ten czas zastanawiałem się kto może podobać się naszemu Horankowi, Harry?
Louis a może Zayn? Nikt nie pasował, ale któryś z nich musiał być trafionym
strzałem.
Teraz jako Daddy Direction musiałem w jakiś sposób dowiedzieć się, kto jest
jego wybrankiem i po prostu trochę pomoc szczęściu. Tylko jaką mamy szanse że Harry,
Zayn, lub Lou są biseksualni? Hmm... O Harrego raczej się nie bałem, Lou niby
miał El ale miał gejowskie zapędy, od razu odrzuciłem Malika. Kto jak kto, ale
on mi do Nialla nie pasował. Zastanawiałem się jaki plan działania obrać,
najpierw sprawdzić orientację każdego z nich? Czy jakimś cudem dowiedzieć się
od Nialla kto go interesuje? Jedno i drugie było praktycznie nie możliwe, ale
przecież nie mogę się poddać! Pod koniec filmu wpadłem na genialny pomysł,
jakiś czas temu nasz Niall pisał z jedną z naszych fanek, ba miała nawet jego
prywatny adres e-mail, korespondencja niestety się urwała bo Niall musiał go
zmienić. Postanowiłem podając się za ową dziewczynę z fikcyjnego adresu napisać
do niego wiadomość i wyciągnąć trochę informacji, w końcu obcym łatwiej się
wygadać.
Kilka dni później
Liam jesteś mistrzem, jeśli Niall ci odpisze będziesz miał wszystko czarno na białym. Pytania nie są zbyt bezpośrednie ale takie, które fani często nam zadają czyli np. Z kim ma najlepszy kontakt w zespole? Z kim najchętniej spędza czas, a to wszystko pięknie wplecione w zdania o ''moim'' fikcyjnym życiu. Jedno kliknięcie- wyślij i czekamy...
W między czasie starałem się dostrzec czy któregoś z chłopaków traktuje inaczej ale niczego takiego nie zauważyłem. Choć miałem wrażenie, że kiedy siedzi z nami Zayn, Niall przestaje mówić i praktycznie się nie śmieje. Ale to nie możliwe, to pewnie tylko zbieg okoliczności.
Jest, jest, jest odpisał mi! Boże teraz już wiem co czują nasze fanki kiedy
dostają od nas odpowiedź, boże przecież jarałem się tym jak pochodnia!
Witaj Jane,
To nieprawdopodobne, jak udało ci się uzyskać mój nowy adres, niestety tamten poszedł ''z dymem''. Bardzo się cieszę, że do mnie napisałaś, u mnie w zasadzie nic nowego, skończyliśmy pracę nad teledyskiem i mamy chwilę oddechu, dlatego ostatnio sporo czasu spędzam z Zaynem, wybraliśmy się nawet razem do kina co było kompletnym niewypałem kiedy jakiś fotoreporter nas zobaczył... Wiesz o czym mówię prawda? Fakt, że spędzam sporo czasu z przyjacielem chyba nie powinien nikogo dziwić. (...) Nie rozumiem ludzi, którzy dostrzegają coś w miejscu gdzie tego nie ma. Nie mogę mieć przyjaciela bo ktoś ze sztabu lub otoczenia zawsze będzie miał z tym problem. Dość o mnie, opowiadaj lepiej jak czuję się twój brat, miał jakiś wypadek dobrze pamiętam?
To nieprawdopodobne, jak udało ci się uzyskać mój nowy adres, niestety tamten poszedł ''z dymem''. Bardzo się cieszę, że do mnie napisałaś, u mnie w zasadzie nic nowego, skończyliśmy pracę nad teledyskiem i mamy chwilę oddechu, dlatego ostatnio sporo czasu spędzam z Zaynem, wybraliśmy się nawet razem do kina co było kompletnym niewypałem kiedy jakiś fotoreporter nas zobaczył... Wiesz o czym mówię prawda? Fakt, że spędzam sporo czasu z przyjacielem chyba nie powinien nikogo dziwić. (...) Nie rozumiem ludzi, którzy dostrzegają coś w miejscu gdzie tego nie ma. Nie mogę mieć przyjaciela bo ktoś ze sztabu lub otoczenia zawsze będzie miał z tym problem. Dość o mnie, opowiadaj lepiej jak czuję się twój brat, miał jakiś wypadek dobrze pamiętam?
Zayn to Zayn tamto, przyjaciel, ludzie za dużo widzą, nie no, a niech mnie
czy to możliwe, że Niall miał na myśli Malika rozmawiając ze mną? Na to wygląda
skoro w całej wiadomości pojawiał się tylko on... Czyli Liam jesteś w czarnej
dupie, jak można pomoc dla przyjaciela, któremu podoba się drugi przyjaciel, który
ma dziewczynę.
Przecież poza Perrie, Malik świata nie widzi. Fakt jeśli ma czas wychodzi zawsze z Niallem, ale każdą inną wolną chwilę spędza z blondynką. Chyba na tym moja rola pomocy się kończy...
Przecież poza Perrie, Malik świata nie widzi. Fakt jeśli ma czas wychodzi zawsze z Niallem, ale każdą inną wolną chwilę spędza z blondynką. Chyba na tym moja rola pomocy się kończy...
I tak naprawdę to mógłby być koniec tej historii gdyby nie jedna bardzo niedobra rzecz, której dopuścił się Daddy Direstion
*le mówi szeptem*
Idę sobie grzecznie spać a z pokoju Zayna słyszę odgłosy kłótni, naprawdę nie chciałem podsłuchiwać to samo tak wyszło…. poważnie
-Zayn oboje doskonale wiemy jaka relacja nas łączy, to miał być biznes i niech tak zostanie. Możesz na mnie zawsze liczyć, będę cię kryć jeśli nie będziesz chciał żeby to wyszło na jaw.
-Ale przecież ja nawet nie wiem czy mu się podobam, Pers to mój przyjaciel, nie mogę spierdolić tego co jest między nami.
-Może ja go po prostu o ciebie zapytam?
-Zgłupiałaś? Nie!
-Ale tak dyskretnie
-Dyskretnie, to media miały się nie zaczaić, że byłem w kinie z nim a nie z tobą i wiesz co wyszło!
-Podoba ci się Niall?
-Przecież wiesz...
-To zawalcz o was przecież wiem, że potrafisz. Zayn jest późno będę spadać do domu
-Odwiozę cię
Szybko przemknąłem do mojego pokoju, cholera jasna! Od poziomu adrenaliny na
moim czole pojawił się pot. Boże gdybym tylko miał teraz pewność, że dla Nialla
chodzi o Malika, przecież to wszystko byłoby proste.
Wtedy wpadł mi do głowy świetny pomysł, pierwszy kwietnia... Prima aprilis tak, Liaś jesteś mistrzem.
Wtedy wpadł mi do głowy świetny pomysł, pierwszy kwietnia... Prima aprilis tak, Liaś jesteś mistrzem.
1 kwiecień 2012
Grzecznie jemy wspólnie śniadanie, ja je przygotowałem więc to chłopaki będą po nim sprzątać i to jest właśnie ten moment kiedy kończę jeść biorę ze stołu dwa telefony Black Berry Zayna i I-phone Nialla, zmykam do łazienki i szybko wystukuję na obu takie same wiadomości.
„Chciałbym z tobą pogadać w cztery oczy, nie radzę sobie z uczuciem do ciebie, które rośnie z dnia na dzień. Porozmawiajmy proszę dziś o północy neutralny grunt -nasz salon. Nie odpisuj, i nie patrz na mnie tymi swoimi boskimi oczkami...”
Grzecznie jemy wspólnie śniadanie, ja je przygotowałem więc to chłopaki będą po nim sprzątać i to jest właśnie ten moment kiedy kończę jeść biorę ze stołu dwa telefony Black Berry Zayna i I-phone Nialla, zmykam do łazienki i szybko wystukuję na obu takie same wiadomości.
„Chciałbym z tobą pogadać w cztery oczy, nie radzę sobie z uczuciem do ciebie, które rośnie z dnia na dzień. Porozmawiajmy proszę dziś o północy neutralny grunt -nasz salon. Nie odpisuj, i nie patrz na mnie tymi swoimi boskimi oczkami...”
Wyślij, jeśli to zły strzał zwalę to na prima aprilis, jeśli dobry będą
mnie wielbić do końca życia. Szybko odniosłem telefony na miejsce, pozostało mi
czekać w nocy...
23:45
Usiadłem na podłodze za barkiem w kuchni, idealny punkt obserwacyjny zostało mi jeszcze 15 minut, ach przydałby się popcorn! Tak, moje poczucie humoru dziś nie zna granic. Och zaczyna się... Jest Horan, Jezus jak on się stresuje!
Siada na kanapie, bawi się palcami, po chwili pojawia się Malik, siada obok.
Usiadłem na podłodze za barkiem w kuchni, idealny punkt obserwacyjny zostało mi jeszcze 15 minut, ach przydałby się popcorn! Tak, moje poczucie humoru dziś nie zna granic. Och zaczyna się... Jest Horan, Jezus jak on się stresuje!
Siada na kanapie, bawi się palcami, po chwili pojawia się Malik, siada obok.
Z -Stresujesz się Niall
N -Ty też
Z -Ten sms...
N -No właśnie, zaimponowałeś mi tym sms-em, nie wiedziałem, że ja…
Z -Ja tobie? Niby czym? To ty pokazałeś, że masz jaja pisząc to do mnie.
N -Ja do ciebie? Przecież ja nic do ciebie nie pisałem.
N -Ty też
Z -Ten sms...
N -No właśnie, zaimponowałeś mi tym sms-em, nie wiedziałem, że ja…
Z -Ja tobie? Niby czym? To ty pokazałeś, że masz jaja pisząc to do mnie.
N -Ja do ciebie? Przecież ja nic do ciebie nie pisałem.
Oho teraz będzie dym a zapowiadało się tak miło...
Z -Teraz się tego wstydzisz, tego sms-a? Przestań ja czuję to samo.
N -Stop jaki sms jakie to samo?! Dawaj telefon
Z -Co jest?
N -Zobacz mamy takie same sms-y! Ktoś sobie nami pogrywa a raczej mną bo ja serio myślałem, że ty...
Z -Ja też czytając tego sms-a liczyłem że to ty napisałeś...
N -Czyli Ty. Naprawdę. Coś. Do mnie...
Z -Tak Niall, cholernie się tego boje ale...
N -Stop jaki sms jakie to samo?! Dawaj telefon
Z -Co jest?
N -Zobacz mamy takie same sms-y! Ktoś sobie nami pogrywa a raczej mną bo ja serio myślałem, że ty...
Z -Ja też czytając tego sms-a liczyłem że to ty napisałeś...
N -Czyli Ty. Naprawdę. Coś. Do mnie...
Z -Tak Niall, cholernie się tego boje ale...
O boże oni się całują!!!
L -TAK KURWA, TAK, WIEDZIAŁEM KURWA! ZAJEBIŚCIE! Haaaa ale mam miłosnego nosa!
L -TAK KURWA, TAK, WIEDZIAŁEM KURWA! ZAJEBIŚCIE! Haaaa ale mam miłosnego nosa!
Z i N - Liam? Ty przeklinasz?
L- Nieeee, tak samo jak wy przed chwilą się nie całowaliście.
Z -To twoja broszka te sms-y?
L -Może, wiecie co późno już lecę spać i wam też radzę, tylko grzecznie! Wiem, Wiem kochacie mnie!
L- Nieeee, tak samo jak wy przed chwilą się nie całowaliście.
Z -To twoja broszka te sms-y?
L -Może, wiecie co późno już lecę spać i wam też radzę, tylko grzecznie! Wiem, Wiem kochacie mnie!
Ale świetne ! takie krótkie a ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńLiam jest Boski jak nic :)
OdpowiedzUsuńBoże *_* chyba się uzależniałam od tego bloga :o - @foreeveraaloone
OdpowiedzUsuńŚwietny i mam nadzieję, że będą jeszcze jakieś one shoty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolina :D
Ułałiła !!! Super :D
OdpowiedzUsuńHahahah ;d . Liaś najlepszy <3. Bardzo fajny shot, co prawda widziałam go wcześniej, ale przeczytałam jeszcze raz - a co:D.
OdpowiedzUsuńI gratuluje ponad 100 tyś. wyświetleń! Łał! Ogromny sukces :). xo. Życzę Ci kolejnych 100 tysięcy i żebyś wciąż pisała, i pisała, i pisała! <3.
Wowwwwww! Super zajebisty! Jestes najlepsza...a Liam na koncu the best.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Bardzo lekko się czytało. Liam jaki ty jesteś przebiegły... nieźle z tymi sms-ami wykombinował :))
OdpowiedzUsuń@CheshireCat0102
a to jaki Liam! :D całkiem przez przypadek pomógł im w wyjawieniu swoich uczuć *_* słodkie! ^_^
OdpowiedzUsuńchcę więcej takich :) ;**
@JLS_GotMyLove
Hahahahah sweet <3
OdpowiedzUsuńHahaha, xD
OdpowiedzUsuńŚwietne ;D
GENIALNE! PO PROSTU KOCHAM! Aż jestem zła, że ty na to wpadłaś a nie ja xd
OdpowiedzUsuń