środa, 9 stycznia 2013

51 Czas działań

Kolejny rozdział pojawi się do końca tygodnia :)
Mam nadzieję, że ten part chociaż trochę was zaskoczył!
Komentujcie!



Zayn 

Kiedy zajechaliśmy pod nasz kompleks było już grubo po północy, poważna rozmowa o tej porze raczej nie w wchodzi w grę, zwłaszcza, że nie będzie to ani łatwa ani krótka rozmowa. Zmęczony po szybkim prysznicu poszedłem spać. Choć tak naprawdę pomimo zmęczenia sen długo nie nadchodził. Może to stres? W końcu jutro może okazać się, że czeka mnie nie miłe rozczarowanie, z resztą nawet jeśli to jakoś sobie z tym poradzę. Muszę wiedzieć na czym stoję bo nie zamierzam tracić czasu i marnować życia na kogoś kto niczego nie może mi obiecać. Jestem młody powinienem myśleć o dobrej zabawie a nie o stabilizacji z jedną kobietą przy boku i o dzieciach. Czy w tym momencie myślę samolubnie? Z pewnością, ale przez ostatnie miesiące nawet przez moment nie myślałem o sobie, liczyły się trzy osoby, Pati, Zu i Orzeszek. Dla nich zmieniłem się nie do poznania, to dla nich mieniłem swój tryb życia, ograniczyłem rozrywki do minimum. To wszystko właśnie dla nich!

Niestety następnego dnia przy każdej próbie rozmowy wszystko kończyło się inaczej niż planowałem. Albo wpadał, któryś z chłopaków, albo nasz malec zaczynał kopać, albo Zu coś zbroiła. Wszystko było przeciwko mnie, a ja przecież chciałem tylko wiedzieć na czym stoję, czy mam u niej szanse, czy my mamy szansę na stworzenie normalnego związku. Przecież muszę coś powiedzieć rodzicom, do tej pory nie pochwaliłem się nawet, że będę ojcem, ciągle czekałem na moment, w którym Pati powie, że możemy spróbować a wtedy z czystym sumieniem moglibyśmy odwiedzić moich rodziców z dobrymi wiadomościami. W końcu jej rodzice doskonale już  wiedzą, że ponownie będą dziadkami. Tygodnie mijają nieubłaganie a brzuszek jest już nie możliwy do ukrycia, jeśli media coś wywęszą... to będzie kompletna klapa gdy mama się dowie z internetu, że będzie babcią.
Czas godni mnie nieubłaganie za każdym razem kiedy zostajemy sami i jest szansa na poważną rozmowę widzę w mojej głowie pojawiał się tykający zegar udowadniający mi, że czas leci i nie ma opcji żeby go zatrzymać.
Jakie miałem wyjście? Było ich kilka ale każde, które przychodziło mi do głowy było gorsze od poprzedniego, ba nawet zdarzały się idiotyczne myśli o tym by śpiewać jej serenady pod oknem. Na szczęście jak szybko się pojawiały tak szybko potrafiłem je wyrzucić z głowy.

Pewnego wieczora postanowiłem, że to właśnie ten moment, może się palić i walić ale mam pomysł.
Zadbałem o to by kolejnego dnia od samego rana chłopaków nie było w domu, zadzwoniłem do Olki żeby zabrała małą na spacer.
Wszystko inne miałem dopracowane w każdym calu, od uprasowanych pachnących ciuchów po scenariusz rozmowy. Właśnie! Przecież muszę wiedzieć co chcę mówić! Całą noc spędziłem na ułożeniu tego co mam zamiar powiedzieć. Dopiero rano pomimo nadmiaru emocji udało mi się zasnąć.

Pati
Szybka poranna toaleta, kolejne mdłości choć teoretycznie już dawno powinny ustąpić rano nadal mnie nękały. Po doprowadzeniu mojego ciała do to względnej używalności zrobiłam śniadanie Zu, a sama zjadłam coś lekkiego by nudności ponownie nie zaczęły mi dokuczać. W takich chwilach zastanawiałam się czy nie wybrać się ponownie do lekarza aby sprawdzić czy wszystko na pewno jest w porządku. Ale tym razem z pewnością musiałabym iść tam sama, Zayn z pewnością zszedłby na zawał, gdyby tylko wiedział co mi dolega. Po zjedzonym przez Zu śniadaniu usłyszałam dzwonek do drzwi, kiedy otworzyłam zobaczyłam uśmiechniętą od ucha do ucha Olkę.
-Młoda gotowa?
-Gotowa?
-No tak, wczoraj dzwonił do mnie Zayn żebym wpadła po nią, bo macie coś ważnego do załatwienia.
-Co? Ja nic o tym nie wiem, co on znowu wymyślił? Dobra skoro już jesteś to chodź, już ubieram małą i możecie iść.
Co tym razem mnie zaskoczy? Niespodziewane powroty z trasy, nadmierna opieka to już staje się męczące, kiedy zostałam sama w mieszkaniu pozostało mi tylko oczekiwać na kolejny pomysł szanownego Pana Malika. Kiedy zobaczyłam go niepewnie wchodzącego do mojej części mieszkania miałam mieszane uczucia.
Zayn
Może i mój plan jest gwałtowny i niedopracowany ale nie mam innego wyjścia. W głowie mam ułożony dokładny plan działania choć do powiedzenia miałem tylko jedno proste zdanie. Może nie takie proste do wypowiedzenia, ale powtarzałem je sobie w kółko od samego rana, nie mogło mi wyparować z głowy, nie teraz.
Stojąc w drzwiach powtórzyłem wszystko od nowa, wchodzisz, robisz, mówisz, czekasz na reakcję, lub uciekasz- banalnie proste.
Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie tą rozmowę, ale nie pozostawiła mi wyboru.
Szybkim krokiem podszedłem do niej tak, że dzieliły nas tylko centymetry. Choć wpatrywała się we mnie zdziwionym wzrokiem, nie straciłem resztek rozumu i kontynuowałem to co zacząłem. Oplotłem ją rękami i namiętnie pocałowałem, przez moment czułem jakby moje serce za chwilę miało ze mnie wyskoczyć ale nie dawałem tego po sobie poznać. Włożyłem w ten pocałunek wszystkie uczucia, które kumulowały się we mnie przez ostatnie miesiące. Kiedy oderwaliśmy się od siebie, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć klęczałem przed nią przytulając się do jej brzucha.
Jeszcze moment i... Zayn czas start! Szybkim ruchem wyciągnąłem z kieszeni małe pudełeczko i patrząc na nią z dołu wyklepałem tak dobrze znaną mi regułkę:
-Pati nie potrafię tak dłużej żyć, powiedz mi, że czujesz do mnie cokolwiek poza sympatią, że zaryzykujesz w końcu dla nas. Jeśli nie, daj mi kosza i wszystko będzie jasne już teraz.
Kochasz mnie? To pokaż mi to, wyjdź za mnie a udowodnię ci, że nie masz się czego bać i spędzimy razem resztę życia.



Pati 
Kiedy osoba, na której ci zależy robi coś niespodziewanego zastanawiasz się dlaczego to robi. Jest tak zdesperowana poczuciem potrzeby miłości czy chce udowodnić, że może owinąć sobie ciebie wokół palca? Kiedy stał przede mną tak blisko, kiedy czułam potrzebę bliskości jego ciała poczułam jego ciepłe wargi. To był stan, którego od dawna potrzebowałam tęskniłam już za Zaynem, który był stanowczy i pewny siebie. W tej chwili chciałam wykrzyczeć mu jak bardzo go kocham, że chcę żebyśmy znowu byli parą, że chcę żeby wrócił choć w jakimś stopniu ten MÓJ rozrabiaka, po którym nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Ale nie on musiał po chwili wszystko spieprzyć, kolejny raz musiał zachować się racjonalnie przypierając mnie przy tym do ściany i każąc natychmiast podjąć decyzję.
Żadna kobieta nie jest w stanie chyba podjąć tak ważnej decyzji nagle, w przypływie emocji, ja też nie byłam w stanie. Odsunęłam się od niego i opadłam na kanapę chowając twarz w dłoniach.

17 komentarzy:

  1. lubię to opowiadanie :)
    czytam regularnie i czekam na następny.
    zapraszam do mnie na it-must-be-a-joke.blogspot.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. błagam niech bedą razem!!!!!!!!!
    Rozdział cudny czekam na następny
    Zapraszam do mnie (chociaż wątpię żebyś wpadła :()
    http://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie <3
    Już nie mogę doczekać się następnego

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział cudowny!! ;) Ale błagam niech oni już bd razem ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. o Boże! niech tylko Zayn nie odbierze tego jako odmowę.. przecież oni muszą być razem, muszą tworzyć rodzinę. W końcu Pati nosi jego dziecko, a dzidziuś nie może wychowywać się bez taty.. kurde, ale będąc na miejscu Pati też nie wiedziałabym co zrobić..
    jestem bardzo ciekawa, co się teraz między nimi wydarzy.. czekam z niecierpliwością na następny! ;**
    @JLS_GotMyLove

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem Ci jedno: Ja sobie poczekam do niedzieli na odpowiedź Pati... ale pamiętaj że jeszcze się zemszcze;p

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG to było wspaniałe jestem strrrrrasznie ciekawa jak Zayn zareaguje na zachowanie Pati Już nie moge doczekać sie kolejnego rozdziału xx
    @koolooroowax

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawy, pozytywny rozdział :) Jestem pewna, że będę tu wpadać :) Czekam na następny i przy okazji zapraszam Cię do siebie na http://turn-back-time-with-one-direction.blogspot.com/ :) dopiero zaczynam więc byłabym wdzięczna za opinię tak uzdolnionej osoby jak ty :) Czekam na następny i pozdrawiam x Lece nadrobić zaległości w rozdziałach x
    + obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG boski, musiałaś urwać w takim momencie?
    przez cb chyba na zawał zejde
    życzę weny i do następnego

    OdpowiedzUsuń
  11. Super! Biedna Pati.. No ale chiała niegrzecznego i pontanicznego faceta to go ma.. czekam na nexta i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam nadzieję, że się wszystko ułoży ... Jak zawsze świetny rozdział i z utęsknieniem czekam na następny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie spodziewałam się oświadczym, mam nadzieję,że Pati się zgodzi
    Zapraszam do mnie http://onedirectionopowiadanie12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. I kolejnym rozdziałem mnie zaskakujesz.
    Nie spodziewalam się tak oschlej relacji że strony głównej bohaterki i szczerze powiedziawszy to rozczarowala mnie ona.
    Bardzo mi przykro, że Pati tak bawi się uczuciami Zayna. Mam nadzieję, że już wkrótce wszystko dojdzie do normy pomiędzy nimi.

    Pozdrawiam i zycze weny *.*


    OdpowiedzUsuń
  15. Niech oni już będą razem muszą być

    OdpowiedzUsuń
  16. Napisz cos bo bez tego bloga umieram .. kiedy dodasz ??

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny ;D Czekam na następny ;)
    Zapraszam na mojego bloga http://you-stole-myheart-1d.blogspot.com/ ;D

    OdpowiedzUsuń